Decyzja o wyborze ośrodka była tą najtrudniejszą

W lutym tego (2024) roku mama zamieszkała w domu seniora.

Zdecydowałam się na ten krok, chociaż to była najtrudniejsza decyzja w moim życiu, a towarzyszące mi przy tej okazji wyrzuty sumienia będą ze mną już zawsze.

Gdy trzy lata temu lekarz stawiał diagnozę jedyne czego tak naprawdę się bałam, to właśnie moment przeprowadzenia mamy do takiego miejsca. Nie wiem z czego ten lęk wynikał. Czy był to wstyd, że nie podołałam; czy może obawa przed osądzaniem przez innych; a może świadomość, że jest to matka, czyli najbliższa człowiekowi osoba. Być może było też tak dlatego, że w takiej kulturze żyjemy i w zasadzie „umieszczanie rodzica w domu opieki” jest wyrazem najdalej posuniętej niewdzięczności.

Czy dzisiaj żałuję tej decyzji? – Nie! Mimo, że często nachodzi mnie smutek i żal z tego powodu to nie są to pretensje do samej siebie. Żal dotyczy ogromnego poczucia niesprawiedliwości. Ile bym dała, aby cieszyć się obecnością zdrowej i świadomej mamy w moim życiu! Tylko przecież to nie ja wybrałam dla niej tę chorobę i nie ja ponoszę odpowiedzialność za stan mamy.

Nikt nie ponosi tej odpowiedzialności. Tak się złożyło, że trafiło na nas i musimy się w tej sytuacji odnajdywać w każdego dnia.

Nie żałuję tej decyzji, ponieważ mama otrzymała w ośrodku wiele więcej niż ja mogłam jej dać: opiekę 24 godziny na dobę, zajęcia aktywizujące ją fizycznie i mentalnie, towarzystwo innych osób. Teraz, gdy jej stan się pogorszył, a choroba zrobiła ogromny postęp powodując, że mama nie porusza się samodzielnie i już w zasadzie nic nie mówi, czuję ogromną ulgę. Jestem przekonana, że zrobiłam dla niej to, co najlepsze. Zapewniłam jej bezpieczeństwo, spokój i opiekę.

Jest różnica między przeprowadzeniem bliskiej osoby do domu seniora, a porzuceniem jej w tym miejscu. I trzeba tę różnicę dostrzegać. Jeżeli odwiedzamy bliskich, utrzymujemy z nimi stały kontakt i dbamy o zachowanie dobrych relacji to to nie jest porzucenie! Jeżeli podejmujemy takie decyzje z miłości i z miłością to to są decyzje właściwe. Pamiętajmy o tym i nie pozwólmy, aby inni wmawiali nam, że jesteśmy niewdzięcznymi dziećmi.